Życiowe rozważania młodych mężatek wariatek... ;)

Życiowe rozważania młodych mężatek wariatek... ;)

poniedziałek, 21 lipca 2014

Tęskno mi, Panie...


Ech ...i panie, i panowie - wiedzcie, że mi tęskno. Tęskno jak jasny gwint. Za plażą, za morzem, za rybką, za piachem, za nadmorskim słońcem, za molo, za tramwajem nr 2 z Oliwy na Jelitkowo. Tęskno mi, choć wakacje w rozkwicie i jeszcze tyle się może zdarzyć. 
Jednak tęskno, bo to już w tym roku za mną. Sopot, Jelitkowo i Orłowo zostały na drugim końcu Polski, 11 godzin stąd. Hmmmm... tylko 11 godzin.:) Zawsze można przecież, niczym Hani Lerska, z którą dopiero wczoraj się uporałam, zapragnąć nadbałtyckich rozmyślań i wsiąść do pociągu byle jakiego. Byle na północ. Gdyby więc znalazł się jakiś spontaniczny wariat, to pociąg "byle jaki" odjeżdża z mojego miasta każdego dnia o 20:55.;)