Życiowe rozważania młodych mężatek wariatek... ;)

Życiowe rozważania młodych mężatek wariatek... ;)

piątek, 24 października 2014

"Trzeba mi wielkiej wody..."

Choć czasem w pracy mam raczej wrażenie, że wódy, a nie wody. ;) Ale jednak wody. Chyba dopiero teraz odkrywam, co tak naprawdę znaczy być spod wodnego znaku zodiaku. A może ujawnia się ten system, że człowiek zmienia się co 7 lat? Wypadałoby w tym roku. A piosenkę poniżej lubię od dawna, przede wszystkim za tekst. I za fragment, że "nie daj mi Boże, broń Boże, skosztować tak zwanej życiowej mądrości". Zwłaszcza po moich doświadczeniach z "wszystkowiedzącymi" ludźmi, którzy twierdzą, że takową mądrość degustują. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz