Życiowe rozważania młodych mężatek wariatek... ;)

Życiowe rozważania młodych mężatek wariatek... ;)

piątek, 27 września 2013

"Niby nic,a tak to się zaczęło":)

"Załóżmy wspólnego bloga (rozmawiałyśmy już kiedyś o tym?) Albo zróbmy razem coś niemniej głupiego ;D;D"

"Kochana, z Tobą ZAWSZE:D Tylko masz jakiś konkretny pomysł na takiego bloga?:D Hmmmm, może jakieś rozważania młodych żon?:p Albo coś w ten deseń:P A potem wydamy z tego książkę :D"

Od tamtej rozmowy minęły z dwa tygodnie, no i...jesteśmy tu razem!:) Onegdaj miałyśmy stworzyć wspólny kabaret. Kabaretu nie mamy, jeszcze (z naciskiem na JESZCZE). To znaczy nie mamy wspólnego, bo ja z tym gatunkiem obcuję każdego dnia od 8-ej do 15-ej, a nawet dłużej;) Ale za to mamy nasze wspólne pierworodne dziecko - NASZEGO BLOGA, którego będziemy razem wychowywać. A_psik ma go ubrać, a ja zostałam wytypowana do pierwszych oficjalnych słów. Toteż piszę i pisać będę na przemian ze współautorką, a może i jednocześnie. O czym? Jeszcze nie wiemy, więc przypuszczamy, że o wszystkim, co wcale nie oznacza,że o niczym. Z pewnością będzie wesoło. Z pewnością rozróżnicie nas nie tylko po nickach, ale i po ilości stawianych przeze mnie emotikonów;) Podobnież inflantylni ludzie tak mają:D Cóż,to tylko kolejna teoria;)
Co jeszcze o nas? Nooo...żeby tak światowo było, to trzeba zaprezentować się, jak na wyborach miss: Jesteśmy miłe, interesujemy się poezją i tańcem, dbamy o przyrodę i chcemy, aby był pokój na świecie". No, mniej więcej się zgadza, ale żeby było całkiem szczerze, to napiszę, jak jest. Otóż znamy się od blisko dekady, trudno nam uwierzyć, że to już tak długo, ale jednocześnie mamy wrażenie, że znamy się od zawsze:) Mamy dwóch różnych mężów o jednym imieniu, są tacy fajni, jak my. Obydwie mamy hopla na punkcie czytania, obydwie mamy oczy w raczej mokrym miejscu;), obydwie nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, obydwie grałyśmy kiedyś w badmintona (tylko A_psik bardziej na tym cierpiał) i z powodzeniem mogłybyśmy urządzać wspólne urodziny. Ja dodatkowo kocham Krzyśka Ignaczaka, a A_psik daje się czasem wyciągnąć na mecz, choć na ogół jest normalna;)) Teraz obydwie mamy wspólnego, wciąż dopracowywanego bloga i żadna z nas nie pomyślała, co będzie naszym mottem, kiedy z młodych żon przeistoczymy się w stare... Bo o wariactwo jestem spokojna;)

To co...czytajcie nas!:)

3 komentarze:

  1. Olaboga, sasanka na niebiosach, poczułam się zdominowana przez ŻONY!
    To piszta, piszta, a jak ja się naczyta, to żebym taką prawdziwą wieczną narzeczoną nie została :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, najpierw miał być kabaret, zdążyłam już o tym zapomnieć:P
    Ty młoda, a Ciebie nie obowiązuje przypadkiem tajemnica korespondencji? :> :P:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Generalnie obowiązuje,aczkolwiek uznałam,że ta korespondencja może być bardzo istotna w przyszłości,gdy zostaniemy uznane za "wieszczki" narodowe.I dzięki temu,że wyjawiłam sekret być może kiedyś jakiś uczeń będzie mógł rozpocząć swe wypracowanie od słów:"Geneza książki wydanej przez słynne blogerki związana jest z pewną rozmową na fejsie, gdzie padły słowa: Daj,ać ja pobrusze,a ty poczywaj" :D Znaczy ten cytat tu będzie:D

    OdpowiedzUsuń